Sielankową codzienność w Przedszkolu pod Jaworem przerwał na kilka godzin złowieszczy mail o podłożeniu ładunku wybuchowego. Reakcja mogła być tylko jedna – ewakuacja!
Potem standard w takich sytuacjach: Policja, dwa zastępy Straży Pożarnej, Pani Burmistrz. Dla ewakuowanych dzieci początkowo wszystko było atrakcją, dopóki nie zniecierpliwiły się wymuszoną zbiórką w miejscu ewakuacji.
Wyruszyły więc na spacer po uliczkach Zalesia Dolnego, a w przedszkolu czekaliśmy na psa, który miał sprawdzić, czy budynek jest bezpieczny. Niestety, pies miał w tym dniu dużo roboty. “Wąchał” w kilku placówkach w sąsiedniej gminie.
Dzięki Pani Burmistrz, swoje pomieszczenia udostępniła nam zalesiańska Biblioteka Publiczna, a Pani Wicedyrektor SP2 z własnej inicjatywy ugościła nas ciepła herbatą, ciasteczkami i gorącą zupą. Serdeczne podziękowania dla wszystkich zaangażowanych za pomoc w trudnych chwilach!
Jaworowe przedszkolaki wróciły do swoich sal po 4 godzinach.